Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Historia strat wojennych bydgoskiego muzeum na kartach książki. "To nie koniec poszukiwań"

Prawdziwe powojenne losy kolekcji bydgoskiego Muzeum Okręgowego długo stanowiły białą plamę w dziejach tej instytucji. Dzięki wieloletniej pracy autorek katalogu „Straty wojenne Muzeum Miejskiego w Bydgoszczy” mgłę historycznej tajemnicy udało się nieco rozwiać, choć nowych tropów do zbadania jest jeszcze wiele.
Historia strat wojennych bydgoskiego muzeum na kartach książki. "To nie koniec poszukiwań"

Autor: fot.: Materiały prasowe

W czasie okupacji niemieckiej państwo polskie straciło, nierzadko bezpowrotnie, setki tysięcy materialnych dóbr kultury. Mowa nie tylko o obrazach i rzeźbach wybitnych twórców, ale także o starodrukach, rękopisach i unikatowym rzemiośle artystycznym.

 

Krajowe muzea od lat prowadzą pogłębione kwerendy i analizy, których celem jest opracowanie dokładnej listy dzieł utraconych przez daną instytucję. To niełatwe zadanie, ponieważ muzealnicy pracują na niezwykle skąpym materiale źródłowym, co potwierdziło się w przypadku strat wojennych Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy (MOB), dawnego Muzeum Miejskiego.

 

– Czasami bazowałyśmy jedynie na wycinkach z przedwojennej prasy i fotografiach wystaw, z których próbowałyśmy wyłowić choćby najmniejszą wskazówkę czy skrawek informacji – tłumaczą dr Gabriela Frischke, Anna Kaszubowska, Monika Leśniak-Skocka i Anna Pruss-Świątek, autorki katalogu „Straty wojenne Muzeum Miejskiego w Bydgoszczy”, który właśnie trafił do sprzedaży.

 

Publikacja jest wynikiem badań realizowanych od 2012 roku przez pracowników Działu Ewidencji, Digitalizacji i Konserwacji Zbiorów MOB (do 2021 roku Dział Inwentaryzacji). Pierwszym owocem ich żmudnej pracy w archiwach było uruchomienie w 2018 roku strony internetowej stratywojenne.muzeum.bydgoszcz.pl prezentującej bazę utraconych muzealiów, spisy zbiorów i wystaw oraz dokumentację poświadczającą nabycie obiektów.

 

Zespół zajmujący się stratami wojennymi bydgoskiego muzeum tworzą obecnie: dr Gabriela Frischke (redaktorka naukowa „Strat”), Anna Kaszubowska, Monika Poła, Monika Leśniak-Skocka oraz Anna Pruss-Świątek.

 

„Opowieść o utraconym dziedzictwie Muzeum Miejskiego nie jest dopisana do końca”

 

Kolekcja założonego w 1923 r. Muzeum Miejskiego była bogata i zróżnicowana. Placówka posiadała zbiory archeologiczne, historyczne, etnograficzne, a także obrazy wielu czołowych malarzy i malarek, m.in. Teodora Axentowicza, Anny Bilińskiej-Bohdanowiczowej, Olgi Boznańskiej, Juliana Fałata, Wojciecha Gersona, Maksymiliana Antoniego Piotrowskiego czy Leona Wyczółkowskiego.

W latach 1943-1944 na polecenie władz niemieckich zabytki wywieziono do pobliskich miejscowości w obawie przed zbliżającymi się wojskami sowieckimi. Po wyzwoleniu miasta i rozpoczęciu akcji zwożenia kolekcji z powrotem do Bydgoszczy okazało się, że duża część muzealnych zasobów została zniszczona bądź rozkradziona. Wiele bezcennych dla narodowej kultury płócien i obiektów mogło spłonąć w pożarach budynków, w których ukryto zbiory.

 

Przez pierwsze powojenne lata zespołowi muzeum nie udało się przeprowadzić poprawnej inwentaryzacji, co utrudniło sporządzenie wiarygodnej listy strat. Prawidłową procedurę ewidencji wprowadzono dopiero w latach 1968-1975. Braki ujawnione w wyniku spisów z natury i zgłoszone do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego są obecnie ujęte w Krajowym wykazie zabytków skradzionych lub wywiezionych za granicę niezgodnie z prawem.

 

W „Stratach” skrupulatnie prześledzono dzieje dawnych kolekcji Muzeum Miejskiego zarówno w trakcie i tuż po zakończeniu wojny, jak i w czasach zupełnie nam współczesnych – istotnym fragmentem książki jest relacja z działań prowadzonych przez Prokuraturę Okręgową w Bydgoszczy, Wydział Kryminalny Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy oraz MOB w latach 2018-2020. 

 

Jak mówią autorki, celem publikacji jest zwiększenie świadomości o historii strat wojennych wśród lokalnej społeczności, propagowanie wiedzy na temat dziedzictwa utraconego oraz zaprezentowanie tzw. dobrych praktyk wypracowanych w czasie prowadzenia badań i współpracy z różnymi instytucjami kulturalnymi i państwowymi.

 

Wydanie katalogu zawierającego 464 noty nie jest, jak zaznaczają przedstawicielki MOB, równoznaczne z postawieniem kropki nad i zakończeniem badań – to raczej podsumowanie aktualnego stanu wiedzy i przyczynek do dalszych poszukiwań. 

 

– Opowieść o utraconym dziedzictwie przedwojennego Muzeum Miejskiego nie jest jeszcze dopisana do końca. Mamy przy tym nadzieję, że uda się trafić na kolejne ślady, które doprowadzą nas do poznania brakujących szczegółów w historii zbiorów numizmatycznego i archeologicznego. W przyszłości opracowane zostaną także straty poniesione w zakresie grafiki i malarstwa obcego – dodają.

****

Zadanie Przygotowanie i wydanie publikacji pt. „Straty wojenne Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy” dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury w ramach programu „Badanie polskich strat wojennych”.

 

Publikację można zakupić tutaj: https://bilety.muzeum.bydgoszcz.pl/towary/straty-wojenne-muzeum-miejskiego-w-bydgoszczy-cena-105-00-iksoris-id-1115-t227.html



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

bezchmurnie

Temperatura: 18°C Miasto: Bydgoszcz

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 8 km/h

STARY RYNEK

ReklamaBydgoszcz na YouTube - Oficjalnie!
ReklamaBydgoszcz na YouTube - Oficjalnie!
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Jak wygląda depresjaTreść komentarza: Pamiętam jak kiedyś chciałem się zabić i zadzwoniłem na wszystkie telefony wsparcia kryzysowego w ostatnim akcie desperacji. Większość była zajęta i po prostu się nie dodzwoniłem, a ostatni trzymał mnie na automatycznej gadaczce tak długo, że mi się odechciało. Więc sukces, chyba?Data dodania komentarza: 5.08.2025, 10:17Źródło komentarza: Mieszkaniec regionu chciał skoczyć z mostu. Policjanci zdążyli z pomocąAutor komentarza: Piotr BZGTreść komentarza: To wciąż duuużo za mało starań władz B-szczy wobec chamskiego pasożytnictwa na Naszym Mieście w wykonaniu Całbeckiego, Ostrowskiego i całej reszty socjopatów z Grajdołu Toruniewo Małe Wielkie z antybydgoską wścieklizną, paranoją i psychozą! Dla Bydgoszczan to oczywiste, że Rydzykowo-Całbeckowo tylko zyskuje, bo nas okrada z czego się tylko da, także poprzez uniemożliwianie kolejnych inwestycji, np. Emilianowo, brak rozbudowy Opery Nova przez dekady, PLB, teraz Filharmonia Pomorska!!! Ale głównymi winowajcami są bydgoscy politycy, zwłaszcza prezydent Bruski, którzy pozwalają na to, że ogon (Grajdoł Toruniewo) usiłuje merdać psem, wg statystyk 7 ośrodkiem w PL! SLD oddało UMK Collegium Medicum przy sprzeciwie 160tys. dorosłych bydgoszczan!! Tyle mieszkańców ma ten zlodziejski Grajdoł To chamówy i zdrada B-szczy jakich mało!! Naprawdę, my mieszkańcy Bydgoszczy, mamy dosyć dojenia i niszczenia Naszego Miasta przez duet antybydgoskich socjopatów Całbecki-Ostrowski (obrzydliwy zdrajca i grajdolany łgarz niebędący bydgoszczaninem!) i całą kamarylę z toruńskiej wiochy z tramwajami! Dość zgody bydgoskich polityków na niszczenie B-szczy przez chamów z Rydzykowa-Całbeckowa! To województwo do likwidacji, bo Bydgoszcz wyłącznie traci!!!Data dodania komentarza: 22.07.2025, 19:16Źródło komentarza: Pięć bardzo dobrych decyzji dla Bydgoszczy i regionuAutor komentarza: JanTreść komentarza: Statystyki GUS nie doliczają studentów CM UMK oraz WSB do Bydgoszczy.Data dodania komentarza: 18.07.2025, 20:15Źródło komentarza: Akademiki w Bydgoszczy tylko dla nielicznych. 90% studentów skazanych na wynajemAutor komentarza: NiewolnikTreść komentarza: Szkoda, że nikt nie napisze, że klienci Enea są zmuszani do uczestnictwa w tym, pod groźbą wstrzymania dostaw energii elektrycznej...Data dodania komentarza: 12.07.2025, 21:08Źródło komentarza: Ponad 5000 uczestników i ostatnia szansa na start w Enea Bydgoszcz TriathlonAutor komentarza: A.O.Treść komentarza: Wspaniałe zdjęcia, kupię przy pierwszej okazjiData dodania komentarza: 22.06.2025, 21:31Źródło komentarza: Album Justyny Szelągowskiej ze zdjęciami wodnej Bydgoszczy już w księgarniachAutor komentarza: AnatomTreść komentarza: Wynik mało szokujący uwzględniając fakt, iż sam profesor Szpinda był przewodniczącym Jury części praktycznej konkursu. Odpowiedzi uczestników z innych uczelni były zerowane za np. postawienie przecinka przed określeniem strony struktury. Nie będę komentował doniesień o podyktowaniu struktur studentom chwilę przed rozpoczęciem konkursu. Skandale są dla profesora Szpindy nieobce.Data dodania komentarza: 29.05.2025, 15:52Źródło komentarza: Rektor Politechniki Bydgoskiej uhonorował zwycięzców Scapula Aurea 2025
Reklama
NAPISZ DO NAS

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas.

Reklama