Urodzona 16 maja 1925 roku w Sartowicach (powiat świecki) pani Klara ma za sobą życie pełne trudnych doświadczeń, ale i niezwykłej siły. Dzieciństwo spędziła w leśniczówce. Podczas II wojny światowej została zmuszona do pracy przymusowej u niemieckiego gospodarza.
Po wojnie pracowała jako listonoszka, później w ogrodnictwie, a następnie przez wiele lat w bydgoskiej spółdzielni tapicerskiej. W roku 1969 wyjechała do Stanów Zjednoczonych, by pomóc bratu w opiece nad dziećmi. W USA poznała swojego męża, Antoniego Di Lorenzo, z którym spędziła kolejne 50 lat życia. Mieszkali w Rochester, w stanie Nowy Jork, gdzie jeszcze jako 94-latka prowadziła samochód.
Po śmierci męża wróciła do Polski i obecnie mieszka z córką w Bydgoszczy. Uwielbia rozwiązywać wykreślanki, układać puzzle i dzielić się wspomnieniami – szczególnie tymi z dzieciństwa pachnącego konwaliami. Z dumą mówi o swojej rodzinie: córce, wnuku i praprawnuczce. Cieszy się doskonałą pamięcią, pogodą ducha i – jak podkreślają bliscy – potrafi zarazić optymizmem każdego, kto ją pozna.
Samorząd województwa honoruje stuletnich mieszkańców regionu od 2018 roku.
Napisz komentarz
Komentarze