VIP

Nie wierzę, że minęło już 20 lat. Zamykam oczy i wciąż słyszę, jak Andrzej Przybielski gra tylko dla Ciebie. Wspominam i chcę, żeby ten utwór nigdy się nie skończył. Ale każdy pogrzeb musi się skończyć, tak jak skończy się nasze życie.

To był maj 1974 roku, a więc dokładnie pół wieku temu. Stawaliśmy do matury, my uczniowie Technikum Budowlanego im Gagarina w Bydgoszczy. W Polsce dekada gierka zbliżała się do półmetka, z czego oczywiście nie zdawaliśmy sobie sprawy, ponieważ byliśmy święcie przekonani, że PRL w tym kraju będzie już na zawsze.

Finał XIII edycji elitarnego Przewodnika Poland 100 Best Restaurants w tym roku odbył się w Majątku Howieny w Pomigaczach perle podlaskiej agroturystyki. Wśród nagrodzonych tytułem Najlepszej Restauracji Roku 2024 znalazła się już po raz kolejny bydgoska „Scoria”, która otrzymała 4 widelce (w skali od 1 do 5).

Dosłownie w 20 rocznicę wejścia Polski do Unii Europejskiej poznaliśmy wszystkich lokalnych kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Listy to bardzo ciekawa lektura. Po ich gruntownym przejrzeniu mam pięć wniosków, którymi się z państwem podzielę.

Finał XIII edycji elitarnego Przewodnika Poland 100 Best Restaurants w tym roku odbył się w Majątku Howieny w Pomigaczach perle podlaskiej agroturystyki. Wśród nagrodzonych tytułem Najlepszej Restauracji Roku 2024 znalazła się „Kuchnia by Marcin Szukaj”, nagrodzona czterema widelcami. (w skali od 1 do 5)

Miasto robi wszystko, żeby ulica Garbary odzyskała swój dawny blask. Ratusz przeznaczył kilka milionów złotych na remonty kamienic w tej okolicy. Między innymi wróciła do swojej świetności z sprzed lat to kamienica pod numerem 20.

Znakomita muzyka i świetnie napisane libretto tej opery dało realizatorom, jak i występującym w sztuce artystom możliwość stworzenia dynamicznej oraz zabawnej inscenizacji. Premierą „Don Pasquale” Gaetana Donizettiego, w sobotę zainaugurowano XXX Bydgoski Festiwal Operowy.

Iwona Szymańska i Ewa van der Velden, siostry pochodzące z Kutna wspólnie z mamą od kilku już lat prowadzą gruzińską restaurację w swojej rodzinnej miejscowości. Stała się ona na tyle popularna, że często goście jadący pociągiem do Warszawy robili sobie przerwę, żeby zakosztować dań tej ciekawej kuchni. Zakiełkował więc siostrom pomysł spróbowania swoich sił w większej aglomeracji. Tak się składało, że ich kuzyn mieszkający w Bydgoszczy, namówił je, żeby spróbowały rozwinąć interes właśnie w naszym mieście.

W cieniu nudnawej kampanii wyborczej przed wyborami samorządowymi dużo ciekawsza kampania toczyła się niespodziewanie na naszym Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego. Również same wybory, w których zwyciężył prof. Bernard Mendlik, były nieporównywalnie ciekawsze od prezydenckich.

Od wielu lat w wyborczą noc dochodzę do wniosku, że żyję w fajnym mieście. To miłe uczucie mieć świadomość, że z większością ludzi mijanych na ulicach łączy mnie nie tylko miejsce zamieszkania, ale również wartości.