Pocztówka jako wehikuł czasu
W czasach, gdy pisanie listów było codziennością, a pocztówki były namiastką telefonu i zdjęcia w jednym, każda z nich opowiadała historię. Na rewersie: uprzejmości, miłosne wyznania, informacje z podróży. Na awersie – Warszawa sprzed stu lat: Plac Teatralny z zaprzęgiem konnym, Nowy Świat z równo przystrzyżonymi drzewami i modnie ubranymi przechodniami, Most Kierbedzia w pełnej krasie. Pocztówka nie była tylko przedmiotem – była zapisem miasta takim, jakim widzieli je jego ówcześni mieszkańcy.
Książki, które pachną kurzem bibliotek i atramentem
Varsaviana to również literatura – przewodniki po przedwojennej Warszawie, książki o architekturze, pamiętniki warszawiaków, wydawnictwa reklamowe. Ich lektura pozwala spojrzeć na miasto z perspektywy jego dawnych mieszkańców. Można odczytać z nich nie tylko topografię miasta, ale i mentalność, styl życia, rytuały codzienności.
- przedwojenne przewodniki – pełne barwnych opisów tras spacerowych, anegdot, a czasem i plotek o lokalnej śmietance towarzyskiej,
- albumy fotograficzne – ukazujące miejsca, których już nie ma: zburzone kamienice, zniszczone kina, nieistniejące pomniki,
- wspomnienia i pamiętniki – z subiektywnym spojrzeniem na miasto w czasach zawieruchy wojennej, odbudowy, PRL-owskiego szaroburego heroizmu,
- reprinty gazet i czasopism – pełne reklam, ogłoszeń, sensacyjnych doniesień, które budują klimat konkretnej epoki,
- mapy i plany – pozwalające śledzić rozwój dzielnic, przemiany przestrzenne, zanikające szlaki komunikacyjne.
Varsaviana to archiwum emocji i wiedzy – papierowy wehikuł pamięci.
Antykwariat jako skarbnica miejskich artefaktów
W świecie pełnym ekranów i powierzchownych bodźców, stary papier staje się czymś na kształt relikwii. Dlatego warto odwiedzić antykwariat online – miejsce, które kolekcjonuje wszystko, co związane z przeszłością stolicy. Znaleźć tam można prawdziwe białe kruki: unikatowe egzemplarze dawnych wydań, zadrukowane ozdobnymi czcionkami i oprawione w płótno lub skórę, z dedykacjami pisanymi wiecznym piórem, jak również całe kolekcje pocztówek i dokumentów życia codziennego.
To nie tylko punkt sprzedaży, ale przestrzeń spotkania z miastem – takim, jakim było, zanim zostało ukształtowane przez nowoczesność. Można tam przepaść na godzinę, dwie, przeglądając pudełka z pocztówkami, wertując mapy, odnajdując książki, o których istnieniu się nie wiedziało, a które nagle okazują się brakującym ogniwem w prywatnej układance miejskich fascynacji.
Dlaczego warto?
Varsaviana uczą uważności na szczegół, smakowania przeszłości w tempie analogowym, wymagającym skupienia i cierpliwości. Uczą też pokory wobec przemijania i siły dokumentu. Przypominają, że każde miasto ma swoją pamięć – ukrytą nie tylko w murach i placach, ale także w rzeczach pozornie trywialnych: biletach tramwajowych, kartkach pocztowych, broszurach reklamowych. To one – zebrane i opisane – stają się punktem wyjścia do rekonstrukcji przeszłości, której nikt już nie opowie z pierwszej ręki.
Zamiast więc narzekać na to, że „dzisiejsza Warszawa nie ma duszy”, lepiej poszukać tej duszy tam, gdzie wciąż się tli – w starym druku, sepiowych fotografiach i opowieściach zawartych między wierszami.